Pelikan kędzierzawy... ile razy przeglądałam zdjęcia z clangi, tyle razy myślałam, że super byłoby go zobaczyć na żywo

W końcu nadszedł ten dzień, kiedy zdecydowałam się na wyprawę po kędziorka

Stawy, na których go widywano są w powiecie pilskim, 150km ode mnie, więc w sumie nie tak źle.
Wjazd na stawy był możliwy tylko dzięki uprzejmości pana pilnującego wjazdu, który dał mi godzinę na objazd-dobre i to
Stawy zaskoczyły mnie ilością, wielkością i setkami, a nawet tysiącami ptaków. Tylu łabędzi krzykliwych tam, w jednym miejscu, nie widziałam w sumie w całym swoim życiu
Było dużo młodych,

stanu wolnego i zaobrączkowanych, czy raczej zaobrożowanych


Widać było, że mają tu swój raj na ziemi

