Nie tak wcześnie rano zastałam młode same w gnieździe. Były spokojne, więc przypuszczam, że wcześniej musiały coś zjeść. Po pewnym czasie zaczęły się niepokoić - chyba zgłodniały

Próbowały uszczknąć coś ze starej kości

Oczekiwana dostawa jedzonka - a więc wszystko w porządku
Samiec przyniósł chyba susła, z drugiej strony nadleciała samica, która błyskawicznie odebrała samcowi zdobycz....

... i zaniosła do gniazda.

Maluchy głodne, wyrywają sobie kęsy i połykają spore kawałki

