To był też czas amorów bażantów z okolicy Kogut ma w czym wybierać Niespodziewanie na arenę zawitała na chwilę czapla siwa,ale chyba mnie zobaczyła,więc się ulotniła
No ale nie można wiecznie siedzieć w domu i 7 kwietnia wieczorem byłem po raz kolejny w Pruszewcu,na polach oczywiście żurawie Oprócz miliona skowronków ,kilka św.łąkowych Był też , być może ten sam samotnik lecz tym razem mu nie odpuściłem i podczołgałem się trochę,ale mimo tego jakoś tak średnio jestem zadowolony z tych zdjęć I chlup !
Wtedy jeszcze nie wiedziałem,że następnego dnia będę znowu tutaj W nocy przybyło płaskonosów, dzień wcześniej nie było ani jednego Małe widowisko zrobiło stado jeleni które ciągiem przebiegło przez pole O podtrzymanie widowiska zadbał błotniak stawowy ,polujący blisko nas
Następny cel to było Kiszkowo, na nie zawsze można liczyć Łyski tokujące Głowienka - samiec I samica Czernice trzymały się razem Inne gatunki kaczek,chociaż były w dużych ilościach to niestety daleko(tutaj płaskonosy)
Na rdzawoszyje mam nadzieję, że jeszcze przyjdzie czas,tylko jeden na chwilę podpłynął blizej Gęsi też było trochę,ale daleko.Wśród nich sporo bernikli,co najmniej 60
A na koniec pojawił się bielik i zmył całe to towarzystwo Nad stawami ponadto sporo zaskrońców A jako ostatni kartę pamięci zasilił ten trznadel To już prawie się wyrobiłem z zaległościami No ale w weekend kolejne wyprawy,no ale co zrobić, w końcu wiosna !
Krakersie Jak zwykle bogactwo ptaków, zauszniki rzeczywiście są z wyglądu najbardziej z nich wszystkich atrakcyjne, ale chyba najbardziej udane to zdjęcie szybującego błotniaka