Dzisiaj,zachęcona wieściami o wysypie grzybów, pojechałam z sąsiadką na grzyby. Byłyśmy w Puszczy Mariańskiej i dalej,w Kamionie.No i przykre zaskoczenie,bo grzybów nie ma

Sporo zawiedzionych ludzi wychodziło z lasu z pustymi koszykami

A w Kamionie las piękny,wysoki,z różnymi drzewami i wilgotnym mchem. Ale się dotleniłyśmy po przejściu wielu kilometrów po lesie

A oto mizerny plon naszej wyprawy
Moje:

Sąsiadki:

Miłego późnego wieczoru
