No no, Apollo, czy Ty się jakoś maskujesz? Bo te ptaki wyglądają, jakby Cię nie widziały, albo masz takie układy, że traktują Cię "jak swojego"- obrosłeś w piórka?

Uchyl rąbka tajemnicy...
Tę sesję nazwałabym- bliżej się nie da

Cudne zbliżenia, okazy ciekawe, no i te cieplutkie kolorki... Od tych "żyletek" można się pociąć! Piękne! Zazdroszczę, bo moje osobniki jakoś zawsze daleko ode mnie, a Twoje sprawiają wrażenie, że idą Ci naprzeciw albo tuż obok. Ohhh popatrzę sobie jeszcze w te piórka i dzióbki, to uczta dla oczu
