przez lubonianka » czwartek, 15 czerwca 2017, 13:54
Kolejny szybki wypad był do Grzybna. Nie ukrywam, że jechałam z nadzieją na szczudłaki, ale natrafiłam na krzykliwce z małym. Były chwile nauki zdobywania pożywienia, i chwile czułości <3
przez lubonianka » czwartek, 15 czerwca 2017, 14:01
A na niebie... jaki może być ciekawszy widok od bielika? dwa bieliki Osobniki krążyły prezentując przeróżne figury od lotu po okręgu aż do "skrzydło w skrzydło"