Innym zaskoczeniem była zupełna niepłochliwość ptaków (no, poza hełmiatkami). O zbożówce już pisałem, o ł. niemych - zaraz będzie, aczkolwiek największymi artystami okazały się perkozy dwuczube, które opanowały marinę:
co chwilę nurkowały:
odkryłem przy okazji, że pod wodą perkozy pływają... żabką!!!