Próbowałem podejść bliżej tego znajomego. Okazało się, że nieprawdą jest teza o powolności żółwi. Na mój widok stlenił się w ułamku sekundy pod wodę:

Nie zdążył za to odpłynąć samiec głowienki:


Chyba go przepłoszyłem, bo po południu pływał już na największej gliniance. :-/
W powietrzu ruch się zagęszcza, coraz więcej zawodników:

Ten kwokacz siedział na ambonie i ogłaszał, że jest wolny i chętny:
