Widocznie było ich kilka, bowiem przynajmniej jedną widuję od tamtego czasu non-stop. Choć zima przeminęła, smakoszki tawernianego jedzenia nie rezygnują z odwiedzin nowego karmnika:
Niby przednówek, a tu dzióbków do wykarmienia nie brakuje. Parę dni temu krogulec przypomniał sobie o jadłodajni, a dziś w Tawernie "odulicznej" był m.in. rudzik i 2 bażancice.