W tygodniu 2 razy znowu skoczyłem nad Ostrów Tumski.Pierwsza wizyta była przełomowa,głównie za sprawą tego znajomego już jegomościa


Z innych nowości po raz pierwszy w te tereny zapuścił się również zimorodek

Bardziej cierpliwa była też czapla biała(ładnie jej w tym śniegu

)

Krogulec również był dziwnie niepłochliwy,ale mógł chociaż odwrócić tą głowę,a nie udawać,że go nie ma
