W niedzielę wziąłem udział w liczeniu ptaków wodno-błotnych. Nie wymagało to ode mnie żadnych umiejętności - ani matematycznych, ani ornitologicznych, gdyż ptaków tych spotkałem: 2 gatunki na wodzie (3 krzyżówki i 8 kormoranów) i 2 na horyzoncie (96 gęsi nieozn. i 15 żurawi). Innych ptaków również jak na lekarstwo, za to obserwacja aktywna sportowo, bo mój parokilometrowy odcinek przemierzyłem w obie strony na biegówkach
.
Most drogowy na Widawie przy ul. Krzywoustego we Wrocławiu:
Pustułka pomagała mi liczyć ptaki:
Kormorani kaktus:
Kładka na wysokości Kłokoczyc:
Pan na włościach (jedyny spotkany):
Poza stadem szczygłów i kwiczołów, a także pojedynczymi kosami, potrzeszczem, srokami, 3 bażantami czy drapolami (krogulec, jastrząb, pustułka) - lipa. Nie bardzo rozumiem takie wyniki, bo siedliska wymarzone, a rzeka powinna uginać się pod ciężarem kaczek. Może jednak Widawa jest zbyt wąska i nie czują się pewnie?
Za rok kolejne liczenie.