A dzisiaj przyleciało coś dotąd u mnie nie notowanego. Siedział na drzewie w pobliżu i płoszył wszystkie mazurki, tak że się pochowały po krzakach i siedziały głodne przez sporo czasu. Sikorki się za to zupełnie nie przejmowały.
A co to dokładnie było, to już potrzebuję pomocy specjalistów. Na drugim zdjęciu są nieco przekłamane kolory, ale myślę że poradzicie sobie z powiedzeniem mi co to dokładnie było (Jastrząb?)
Niestety był na tyle daleko, że nawet najdłuższa ogniskowa okazała się przykrótka.
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img37/778/21067090.jpg)
.
![Obrazek](http://imageshack.us/a/img255/4489/44157022.jpg)