Alicjo, Lamiko, 78 - dziękuję!
Alu, te zdjęcia to trochę "odpad" z ćwiczeń nad opanowaniem sprzętu.

Liczyłem, że uda mi się uchwycić krople, ale przez pomyłkę źle ustawiłem czas naświetlania.
Najlepiej byłoby zdjęcia robić na programie "S" (w niektórych aparatach może być inne oznaczenie, np. Tv) - chodzi o program z priorytetem migawki (priorytetem czasu).
Żeby uchwycić krople, należałoby ustawić czas rzędu 1/500 s lub krótszy. Moje rozmazane smugi osiągnąłem na czasie rzędu 1/10, 1/20 s, czyli na tyle długim, by zarejestrować jakąś część drogi z nieba na Ziemię (a w zasadzie z Ziemi do nieba, bo te krople "fajerwerkowe" są odbite od parapetu).
Popełniłem co najmniej jeszcze jeden błąd - otóż robiłem to ogniskową 900 mm (w przeliczeniu na pełną klatkę), co zmniejszyło mi głębię ostrości. Lepiej byłoby to chyba robić krótszą ogniskową (czyli nie wysuwać obiektywu zanadto), by głębia ostrości była większa, dzięki czemu udałoby się uchwycić ostrość także dalszych kropelek.
Z tą wiedzą czekam na kolejny deszcz.
