SINHAYA

przez **Jola** » środa, 27 kwietnia 2016, 18:55

Pierwszy i ostatni raz oglądałam karmienie-Skierka to podobno doświadczona matka :roll:

A gifek ma tytuł "Jak rozdeptać maluchy"

przez **Lamika** » środa, 27 kwietnia 2016, 19:10

Może i doświadczona, ale chyba to nie są dobre doświadczenia :mrgreen:

przez **emen5** » środa, 27 kwietnia 2016, 19:51

W zeszłym roku wychowała udaną czwórkę i nie przypominam sobie takiego horroru :mrgreen:

przez **Alicja** » środa, 27 kwietnia 2016, 20:16

Jolu

dla dokumentacji wstawiam całość

Czyżby do Gdańska zawinął statek z owocami maruli

przez **emen5** » środa, 27 kwietnia 2016, 22:45

Skierka musiała być strasznie głodna,bo jadła bardzo łapczywie nie oglądając się na dzieci

przez **Lamika** » czwartek, 28 kwietnia 2016, 08:17

Z wczesnego dzieciństwa zapamiętałam taki wierszyk:
"Bieży zając po ścieżynie
Niesie dzieci w kożuszynie
A które mu wrzaśnie to ogonkiem praśnie
A które mu piśnie to pod krzaczek ciśnie"
I coś mi się zdaje, że to ten przypadek. Skierka łapczywie je i nie chce, żeby dzieci się też dopominały, bo wtedy instynkt karmienia zaczyna walczyć z własnym głodem, dlatego przydeptuje pisklaki, żeby przestały popiskiwać.