28/29 kwietnia. Było 9 dostaw gryzoni. To była dobra noc dla płomykówek, pogodna i obfita w jedzenie.
Młode rosną w oczach, dwa najstarsze gubią już puch. Różnice między starszakami się zacierają. Najmłodszy jest nadal w tyle, ale myślę, że najgorsze ma zasobą. Dzisiaj widziałem jak po raz pierwszy połknął zdobycz w całości. Kurcze, jaki byłem z niego dumny
Oby tylko rodzice o nim nie zapomnieli, gdy rodzeństwo opuści dziuplę
Ta zdobycz była wyraźnie dla niego za duża i nie mógł sobie z nią poradzić. Poszczęściło mu się, bo była kolejna dostawa. Przejął nową zdobycz. Była ciut mniejsza, ale za to tę przełknął gładko. Razem z ogonkiem
https://www.youtube.com/watch?v=1cwzCfi ... e=youtu.beTen młody to taki rodzinny dziwaczek. Gdy rodzeństwo śpi na jednej nodze, on leży plackiem.
To znowu samiec wynoszący jedzenie. 10 min. później oddał gryzonia. Trochę uszczuplonego, ale oddał
Może zarumienił się wczoraj ze wstydu
https://www.youtube.com/watch?v=NfQR5Dc ... e=youtu.behttps://www.youtube.com/watch?v=rq4SHlQ ... e=youtu.beWidać piórka.