Na koniec ferii zimowych podążając śladami bogów, no, może jednego-Apolla

wybrałam się na Półwysep Helski. W pierwszy dzień wyprawy odwiedziłam Jastarnię, bo chciałam zapolować na mewę bladą.
W porcie przywitały mnie czernice, których "grzywki" fruwały na wietrze


Potem zachwyciło mnie bogactwo ptaków, wśród których pojawiły się: nurogęsi, kormorany, mewy...


czernice

ogorzałki, bielaczki
