W imieniny miesiąca wybrałem się nad Zbiornik Mietkowski. Od pewnego czasu były tutaj obserwowane m.in. nury: czarnoszyi i rdzawoszyi oraz perkoz rogaty, które obrałem sobie za cel. Niestety - cel nie został zrealizowany, ale za to pojawiły się inne ciekawe obserwacje.
Najsampierw powitał mnie dudek (którego od dawna nie powinno być na tej ziemi)


Tenże mnie i żegnał, tak mu się spodobało pewne miejsce nad Zalewem:

Nie był specjalnie płochliwy; widocznie robaczki były warte ryzyka.

I tego kolegi nie powinno już tu być - kulik wielki:

Chyba ci modele nie odlatują, bo lubią pozować dla Sinhajki

Mew w Mietkowie - dostatek. Oczywiście inni obserwują siodłatą czy żółtonogie, a mnie w kadr włażą tylko śmieszki ew. białogłowe


Krzyżówek starczyłoby na niejeden obiad:

Są tam i kormorany (ok. 250), kilkanaście perkozów dwuczubych, no i nurogęsi.
Napotykam stadko raniuszków - cichych, ale zwinnych i słabo pozujących

