SINHAYA

przez **Ellen** » niedziela, 6 grudnia 2015, 19:18

W środę Zulka zaatakowała Bobasa ( nie pierwszy raz,zresztą) . Nie powstrzymało ją to,że Bobas położył się na grzbiecie . Rozwaliła mu opuszkę palca w tylnej łapie.Ma też pogryzione uszy i ślad tuż nad okiem.Najgorsze jest to,że nie staje na tylną łapę i muszę go nosić a także podtrzymywać w trakcie załatwiania. :cry:

Jestem umówiona z Lewinami na 22:00 .
Mam kolejną nauczkę.... Zanim Zulka zaatakowała Bobasa, lała wszędzie gdzie popadło. Fotele i jej legowisko - wszystko było do prania.Dziś wiem,że powinnam ją wtedy odizolować od reszty....

przez **Lamika** » niedziela, 6 grudnia 2015, 19:27

Ellen, coś mi się zdaje, że jesteś bardzo bliska podjęcia ostatecznej decyzji...

przez **emen5** » niedziela, 6 grudnia 2015, 19:37

A mnie się wydaje,że Zulka jest po prostu na coś poważnie chora

przez **Ellen** » niedziela, 6 grudnia 2015, 19:37

Lamika napisał(a):Ellen, coś mi się zdaje, że jesteś bardzo bliska podjęcia ostatecznej decyzji...

Lamiko, jadę dziś z Bobasem bo mam nadzieję,że Janusz postawi go na łapę ... Jeszcze nie nadszedł jego czas. Poza tym,że ma problem z chodzeniem i staniem na tej łapie, humor mu dopisuje i apetyt też.

Na kanapę sam nie wchodzi i z niej nie schodzi,ale prosi,żeby go podsadzać

przez **Lamika** » niedziela, 6 grudnia 2015, 19:41

Nie myślałam o Bobasie...

przez **Alicja** » niedziela, 6 grudnia 2015, 19:49

A to dopiero Zulka-paskuda :mrgreen:

też mi się wydaje, że jej agresja ma jakieś podłoże chorobowe :roll:

szkoda mi tylko Bobasa

mam nadzieję, że jego łapka będzie niebawem wyleczona

przez **Ellen** » niedziela, 6 grudnia 2015, 19:50

Lamiko, rozum i "mądre głowy" mówią jedno a serce -drugie.
Jestem na rozdrożu....

To zdjęcia z dzisiejszego poranka. Trzy dni normalności.

przez **Alicja** » niedziela, 6 grudnia 2015, 20:00

Teraz panienka się wstydzi ....

przez **Lamika** » niedziela, 6 grudnia 2015, 20:11

Jak się patrzy na te zdjęcia Zulki - to po prostu słodki piesek. Przedziwny przypadek

przez **Ellen** » niedziela, 6 grudnia 2015, 20:28

Lamika napisał(a):Jak się patrzy na te zdjęcia Zulki - to po prostu słodki piesek. Przedziwny przypadek

Lami, bo Zulka ma okresy kiedy jest słodka, grzeczna, przylepna. Ostatnio nawet Lewinowie byli zaskoczeni jak przyjechali do mnie bo tylko trochę poszczekała,ale nawet nie próbowała użreć. To samo jak przyjechały dzieciaki. Zachowywała się jak normalny,radosny pies.
I właśnie z nią tak jest... Dobrze,wszystko ok i zaczyna się . Najpierw sikanie i na koniec wybuch, po czym po takim wybuchu znowu jest słodkim pieseczkiem.

SINHAYA

Futrzaste Ellen

Re: Futrzaste Ellen

Re:

Kto przegląda forum