Potem pojawiło się Szczodrzykowo

drugi wypad http://sinhaya.pl/viewtopic.php?f=22&t=2993&start=250
trzecia odsłona http://sinhaya.pl/viewtopic.php?f=22&t=2993&start=270.
Równie ciekawa była obserwacja na stawach w Grzybnie http://sinhaya.pl/viewtopic.php?f=22&t=2993&start=310
Oprócz najbliższej okolicy udało mi się zasmakować w urokach Dolnego Śląska .
- Pierwsze poważniejsze doznania ornitologiczne pojawiły się podczas wyprawy na Stawy Milickie

- Pod okiem przedstawiciela OTOPu uczestniczyłam w wyprawie na Stawy w Domaszczynie http://sinhaya.pl/viewtopic.php?f=22&t=3482&start=20,
- Była też całodniowa wycieczka w rejon Nysy, Otmuchowa i Paczkowa http://sinhaya.pl/viewtopic.php?f=22&t=2993&start=330.
No i będą kolejne wyprawy, ale o nich niżej
