W niedzielę 26-07-2015 zastanawialiśmy się od samego rana-jechać-nie jechać ?....Pogoda była fatalna....jednak wyszlo -jechać.Cel-Jaworki i Wysoka w Małych Pieninach.....
Droga długa,pogoda taka sobie-jak i widoki.Tłumy w Szczawnicy,w Małych Pieninach i TOTALNY BRAK KULTURY i obycia z górami.na "cześć" lub "dzień dobry " odpowiadał co 10-15 ludek....Towarzystwo w "zandałach",klapkach i "adidaskach"-co na mokrej ziemi i wapiennej skale skutkowało okrzykami-Matko ! jak ślisko ! Jak tu wyjść/zejść ? I dodam-nie zebym obrazał-większośc furmanek miała rejestrację warszawską-ale może to tylko zbieg okoliczności

....No cóż.....tak to już jest.....góry są dla niektórych nie lada wyzwaniem i nie są w stanie wszystkiego ogarnąć.Może ja jestem przewrażliwiony ? -bo chłopek z prowincji.....Wrócę tam jesienią -jak nie będzie tyle !@#$ w górach.
Kilka fotek....
Kościół w Jaworkach-widok ze szlaku na Durbaszkę.

Typowe skałki rejonu Pienin....

Widok w stronę Szczawnicy....

Było duszno,parno-i w słońcu gorąco-nie tylko nam


Ostatnio edytowano wtorek, 28 lipca 2015, 16:50 przez
DługiMarek, łącznie edytowano 1 raz