Śmieszka

Uśmiechnięta, jak zwykle, sójka

Pełzacz leśny, chyba to osobnik młody

Raniuszek po raz kolejny dał do zrozumienia, że za portretami nie przepada

W drodze powrotnej spotkałam kosa, który domagał się orzeszków. Jak już jednego zjadł, to przybiegał niemal pod nogi po następnego
