Od wielu lat na moje okno przychodzi wrona,o której już tu kiedyś pisałam i zamieszczałam jej zdjęcie na okiennym parapecie. Przez kilka ostatnich tygodni wrona się nie pokazywała i byłam poważnie zaniepokojona,czy zdołała przeżyć noworoczne szaleństwo.Wreszcie dzisiaj przyleciała

Oznajmiła swoją obecność,popatrzyła co robię w kuchni i zajęła się płukaniem przyniesionego jedzonka.Okazuje się,że ona po prostu była na wczasach
