Luna bardzo lubi orzechy, nie wiem jak ona to robi ale dokładnie wydłubuje to co trzeba
O północy w Wigilię Luna była już w swoim domu. Dzisiaj nas w trójkę "nawiedzili " i córcia właśnie opowiedziała jak to było z tym "gadaniem". Równiutko ze wskazówkami na zegarze o 24:00 córcia budząc psinę pyta się ... no i co nam powiesz

a Luna zrobiła wielkie oczy i w spojrzeniu można było "odczytać" a dajcie mi święty spokój
Dziękuję za głaskanka i zrealizuję je przy najbliższej okazji
