
Dlaczego się cieszę? A dlatego, że dzięki temu można było dojść w miejsca, które dotychczas były trudno dostępne, wcześniej człowiek topił się błocie jakby po bagnach chodził

Jedyny minus to to, że od wczoraj wieje jak diabli.
Ale mimo to spacerek się udał, drzewa i krzaki osłoniły mnie trochę od wiatru.


Tutaj pierwotnie miałem zamiar ulokować się z moją czatownią, ale niestety trudne dojście, w dodatku sam spacer trwa około 45 minut a transportu nie mam, więc nie miałbym możliwości częstej kontroli tego terenu a jedzenie dla zwierzą trzeba jakoś dostarczyć :/

...na szczęście bliżej jest równie ciekawe miejsce. Teren urozmaicony, łąka, młodnik, las... wszystko co trzeba.

Na wprost będzie stała czatownia, miejsce gdzie mam zamiar donosić pokarm jest wydeptane przez zwierzęta. Liczę na sukces,
a jak będzie to czas pokaże.
No i na koniec małe zaskoczenie tzn. znalazłem nowe siedlisko borsuków. chyba 6 może 7 wejść z mnóstwem świeżych tropów.
W przyszłym roku planuję zasiadkę

