Mimo niedoskonałości mojego sprzętu,będę Was - dla dokumentacji - co jakiś czas dręczyć zdjęciami karmników
Oto krótkie sprawozdanie z kolejnej próby przyłapania ptaszków na późnym śniadaniu
Podchodziłam z telefonem w ręku i podchodząc jak najbliżej,pstryknęłam prawie bez mierzenia

Z sześciu żerujących na dwóch karmnikach pozostały trzy,a pozostałe uciekły na gałązki brzozy.Natomiast pod drzewem udało się przyłapać uciekającego biało szarego gołąbka,którego inne nie zaakceptowały

Na kolejnym zdjęciu widać bardzo dobrze gołąbka,ale wróbelki i sikorki przeniosły się jeszcze dalej

cdn