Na pewno wszyscy pamiętają, że w lipcu tego roku zginął samczyk i że opiekun gniazda pomagał samiczce wyżywić maluszki. Wszystkie przeżyły i opuściły gniazdo w dobrej kondycji. Samiczka ma już nowego partnera i pewnie niedługo wyprowadzi nowy lęg

W przerwie między amorami trzeba poopalać brzuszek

O łapki też trzeba zadbać
