przez garrulus » niedziela, 13 kwietnia 2014, 09:45
Od Joli oczekuje się, żeby najlepiej zignorowała lub wyrzuciła z gniazda cudze (-sztuczne) jajka i złożyła swoje, ale jak widać, jej się nie chce chcieć Szkoda... także dlatego, że to takie fajne gniazdo do podglądania.....
Garrulusko Mam nadzieje że Franek zostanie "nagrodzony" za determinacje A tyle było rozmów w zeszłym roku o jego niedostosowaniu do sokolego życia Noc a on siedzi
Franek siedział na gnieździe w nocy i siedzi teraz. Na sokolim boksiku jest informacja, że rano przez pewien czas go nie było. M.Margaret napisała też, że przyleciała Jola, ale do gniazda nie zeszła
Jeżeli podkładać pisklę to na pewno już wyrośnięte, a nie nowo narodzone, ale ja też jestem sceptyczny jeśli chodzi o takie wpychanie im wszystkiego na siłę. Najpierw sztuczne jaja, teraz pisklę...
"Przegrana nie jest naturalną częścią gry" - Magnus Carlsen