Trochę spóźniłam się na karmienie ale zarejestrowałam, żebyście zobaczyli, jak maluchy świetnie sobie radzą
F I L M I KPo karmieniu, dorosły już miał zjeść, już trzymał w dziobie ogon ryby, gdy w pobliżu gniazda pojawił się intruz (możliwe, że to jakiś obcy bielik). Krzyku było co niemiara ale po kilku minutach znów zapanował spokój.

