Dzień trzydziesty piątyŚmiguś je, śpi, trenuje i rośnie i jest już prawie taki duży jak Mistrz

Dużo czasu spędza przy okienku, zainteresował się nawet świetlikiem w suficie. W pewnym momencie kamerka zarejestrowała taki jak poniżej widok, więc podbiegłam do budki ale w okienku łepka też nie było widać

Przykro mi się zrobiło, że nie dopilnowałam momentu, kiedy wyskakiwał. Ulżyło mi dopiero wtedy, gdy po chwili w okienku pojawiło się ... skrzydełko

Jak on się tam zwinął i co wyczyniał, nie wiem.
