
Sinhaya dziękuje Wszystkim za trzymanie kciuków

Jak widać pomogły

Znów biega radośnie , wyleguje się na kanapie a po operacji pozostały tylko : wygolony brzuch i łapy.
Wujek Lewin dopiero teraz przyznał,że operował ją nie mając żadnej nadziei na to , że przeżyje ..... Cały czas podchodził ostrożnie do rokowania po operacji . Dopiero wczoraj powiedział , że nam się udało i że nic Sinhayi nie grozi . Tak naprawdę dokonał cudu ( nie pierwszego zresztą ) .
