Zgadzam się z tobą Mgiełko w 200%

I nie popieram obcych gatunków w naszej przyrodzie. Tylko widzisz człowiek to takie stworzenie, że chciałby mieć rarytasy, jakieś nowości czy też egzotyczne zwierzątka. I czasem mu to ucieknie lub co gorsza sam wyrzuci lub w przypadku roślin samo się rozsieje ( patrz: omawiana
nawłoć która de facto była sprowadzona jako roślina ozdobna) i trafiając na dobre warunki wypiera nasze rodzime gatunki ( żółwie, norki amerykańskie )
