Jest !!! Prawdopodobnie rarożka zabrano, aby go zaobrączkować i trafiłam na moment oddawania go do gniazda Niewiele widać, ale z ruchów człowieka domyślam się, że wyjmuje go z worka, w którym ptak był transportowany do gniazda
Po wyjęciu ptaka, pan zebrał trochę resztek z ofiar do białego worka
przypiął do boku duży worek, ten w którym był transportowany ptak,