A to jest Tina,suczka moich sąsiadów.Tinusia została wyrzucona przez spadkobierców po śmierci swojej pani.Błąkała się po Pułtusku głodna,zaniedbana,kopana i bita.Uratowała ją koleżanka sąsiadki ale nie mogła zatrzymać.I tak Tina znalazła się na naszym podwórku.Ma 7-8 lat i chore serduszko.Musi brać systematycznie sterydy.Znowu ma pełny brzuszek i kochający dom
Emen Okazuje sie że jest więcej dobrych ludzi na świecie Przesyłam pozdrowienia dla Zbawców Tiny Nie dziwie sie Lordowi,ja też juz byłam z Facetem na harcach śniegowych
Widać, jaki Lord szczęśliwy - większe psy śnieg uwielbiają, gorzej z małymi Przyłączam się do pozdrowień dla wybawców Tiny. A spadkobiercom z Pułtuska życzę, żeby im spadek wyszedł bokiem
Wieczór,trochę się ochłodziło; można zająć stanowisko obserwacyjne Kto tam chodzi po chodniczkach E tam,nie warto patrzeć.Lepiej zająć się toaletą Pozwolę sobie zrobić mały portrecik.Niech się dwunożni ucieszą Koniec pozowania.Tam jednak coś się dzieje Koniec sesji zdjęciowej,bo trochę za ciemno się zrobiło
Emen Lord-łaskawca wreszcie Ci zapozował i trzeba to docenić, bo za oknem dużo przyjemniejszy widok niż widok aparatu poproszę o głaskanko dla obserwatora
Taki ochroniarz w oknie to lepsze niż kraty I nie musi nosić kominiarki, tylko jeszcze pięknie do zdjęcia pozuje Wiele wieczornych pieszczotek dla przystojniaka