Jerzyki wstały dziś wcześniej, nie wiem, czy dlatego, że poprawiła się pogoda, czy dlatego, że były dwa.
Po godz. 8. już ich nie było w gniazdach, ale gdy zajrzałam po chwili były dwa, lecz w oddzielnych budkach: nr. 1 i nr 4.

Najpierw wyleciał jerzyk z budki 1 - widoczny na dole zdjęcia - a w oknie odbijają się sylwetki latających w pobliżu jerzyków

a po kilku minutach wyleciał też jerzyk z budki 4.
