Sokół wędrowny. Warszawa-Bielany oś. Ruda. 2012/13

[garrulus]

Jola pozostała i nadal porządkuje w gnieździe

[garrulus]

Nie ma Mirtusza, nie ma kto pilnować Franka

Zobaczyłam go - Franka, gdy był chwilę w gnieździe, potem na barierce powołał trochę, ale tak bez przekonania i poleciał

[Ciuciek]

Woła Jolę i Mirtusza..

[Jola]

Ciuciek Jestem, juz Franek mnie przywitał

[garrulus]

Jolu, na powitanie Franek z dużą zdobyczą dla Ciebie - chyba kawka, czy może to być jeszcze coś większego
Chwycił na chwilę w dziób i odleciał w głąb za blok na lewo.

[Jola]

Garrulusko
Franek

CDN

[Jola]

Szybko odleciał i szybko przyleciał

[Jola]

Znowu krzykacz przyleciał

[Alicja]

Pokrzyczał, porozglądał się i poleciał








CDN

[Alicja]

CD