Od wczoraj, 2 maja, obserwuję jerzyki na niebie przed moimi oknami - jest ich kilka - mam nadzieję, że z czasem będzie więcej.

W ciągu dnia słyszę pierwiosnka i kapturkę.
Kosy i kwiczoły już dawno zaczęły lęgi. Widziałam kilka razy jak kwiczoły stadnie przeganiały wrony z okolicy swojego gniazda.
Jak się pojawiły wrony, to zniknęły sroki. Ich stare gniazdo rozebrały kawki, zabierając patyczki na budowę własnych gniazd.

W okolicy gniazda mają też grzywacze - jedna para w koronie niskiego drzewa przy chodniku, tuż na głowami przechodzących ludzi

Na topoli włoskiej przed moim balkonem rezerwowe gniazdo w odrostach przy pniu budowała wiewiórka


Takie zdjęcia udało mi się zrobić


