78 napisał(a):Zastanawiałem się czy temu czyżowi do góry nogami,nie kręci się w głowie.
Tego nie wiem , na pewno mi się kręciło w głowie , gdy za nimi latałem z aparatem
Wracając do relacji przez ta niespodziankę spóźniłem się na autobus powrotny, choć aż tak bardzo mi się na niego nie śpieszyło , bo chciałem jeszcze skontrolować Jezioro Swarzędzkie, a tam gągoł , czernica i niewiele więcej
łabędź niemy
pełzacz ogrodowy
modraszka
8 lutego na weekend pojechałem do Gołuchowa , najpierw w parku szukałem dzięcioła zielonosiwego . Zainteresowanego tym razem nie było , ale po raz pierwszy w roku obserwowałem jastrzębia i dzięciołka
Pojechałem jeszcze nad Zalew , tam krakwa, 4 gągoły, 3 nurogęsi , łyski i pierwsze skowronki , więc nie najgorzej
nurogęś