1 listopada odwiedziłem Konin , czasu na spacer miałem mało, więc poszedłem tylko nad rzekę , gdzie jednak było trochę mew: śmieszek, siwych i białogłowych
mewa siwa

A wśród krzyżówek pływała mało płochliwa samica rożeńca

Doszedłem jeszcze do zbiornika przy oczyszczalni , który cały na swoją własność miał perkozek , a na polach obok spore stado szpaków i 2 świergotki łąkowe
5 listopada z pomocą PKS I PKP udało się dotrzeć do Zbiornika Jutrosin, położonego przy południowym krańcu Wielkopolski . To moja druga wizyta w tym miejscu, pierwsza jednak w 2015 roku skończyła się na ucieczce przed deszczem

. Tym razem na pogodę nie można było narzekać , na ptaki zresztą również , zbiornik sam w sobie nie wygląda na jakieś dobre miejsce na ptaki , a jednak obserwowano tu już sporo rzadkości .Dużą jego zaletą jest to ,że można go obejść, odległości do ptaków nie są jakieś duże i trzciny nie przeszkadzają w obserwacji

Co nie znaczy ,że jest łatwo , bo nie tak łatwo coś ciekawego wypatrzeć w zupie łysek, świstunów, krakw, krzyżówek, czernic i nurogęsi . Są też pojedyncze cyraneczki, głowienki, płaskonosy , ok 50 gągołów. Cierpliwość jednak popłaca i wkrótce obserwuje jeszcze bielaczka, 2 ogorzałki

samca hełmiatki
