
No więc po niewyraźnych kormoranach ruszyłam dalej w kierunku auta. Celem był Park Narodowy Axios z deltą Aksiou. Mimo południa kolejne fotki nadal czarno-białe

W duchu modlę się o słonko i... dzień jakby dopiero się zaczął! Jadąc drogą między zalanymi obszarami miałam po jednej stronie ciemność, a po drugiej pierwsze jasne kolory
