kontrola czystości:

upewnienie się, że wszystko błyszczy

i można płynąć: najpierw po zielonej wodzie

a potem troszkę niebieskiej


Ten model nie lubił towarzystwa i gdy tylko zobaczył obok krzyżówkę od razu sprytnie wypływał dalej, aby nie być z nią w jednym kadrze.

.
Wiem, że za dużo, ale pierwszy raz miałam go tak blisko, więc skorzystałam, bo nigdy nie wiadomo, kiedy kolejna taka szansa się nadarzy.