Od kilku dni bieliki (Lucy i Larry) zaglądały do zaśnieżonego gniazda a w jego pobliżu Larry zostawił nawet żonie upolowaną zdobycz. Dzisiaj Lucy przeleżała kilka godzin w gnieździe a Larry pilnował jej siedząc na pobliskim drzewie. Nic jednak z tego nie wyszło i na jajo chyba trzeba będzie jeszcze trochę poczekać.



