Podejście jest dość męczące,ale wysiłek rekompensują widoki...

I ptaki , nagle pojawia się stadko czyży

siwerniak

Szukam bezskutecznie wśród skał wymarzonego płochacza halnego , docieram na szczyt,siadam na ławce i to nie ja znalazłem płochacza , tylko on mnie

Nagle przyleciał i zaczął skakać po kamieniach . Był strasznie ruchliwy,ale parę razy zatrzymał się na fotkę . Takie spotkania są najlepsze !
