Pstrykałam ile się da, co okazało się dobrym posunięciem. Wczoraj, oglądając dokładnie zdjęcia dostrzegłam na jednym z nich rybitwę, którą wcześniej wzięłam za czubatą, a dopiero w domu zobaczyłam jej marchewkowy dziób- była to rybitwa wielkodzioba- tak mi się przynajmniej wydaje

Jeden osobnik, na jednym zdjęciu, ale jest

Oprócz tych rybitw były również białoczelne, rzeczne i czarne. A towarzystwo rybitw i śmieszek przeplotły również mewy małe

Ostatnio edytowano piątek, 23 czerwca 2017, 20:14 przez
lubonianka, łącznie edytowano 2 razy