No i stało się- wybrałam się do Kiszkowa

Podczas zbiórki Krakers mnie namierzył, choć to ja nie powinnam mieć problemów z namierzeniem Jego ze względu na wzrost
w każdym razie forum Singhaya miało swoich dwóch przedstawicieli

Rzut okiem na okoliczne pola rzepaku, bezchmurne niebo

i.. w drogę! Na lewo staw, na prawo staw, a nad nami... brzegówka. Już podczas mowy wstępnej pana ornitologa Krakers ją wypatrzył.
Jak się potem okazało brzegówki miały swoje jamki na skarpie wysepki

Krążyły nad nią stadkiem.

z innego ujęcia lepiej widać norki, no a wszystkiego pilnowała gęgawa, stojąca u ich bram niczym Strażnik Teksasu

