Dziś udałam się na Hel, a tutaj człowiek jest zdecydowanie bliżej natury

. Silny wiatr uniemożliwiał robienie dobrych zdjęć, ale można było napatrzeć się na wszystko dowoli.
Pobyt w porcie obfitował w wiele obserwacji codziennych zachowań jego mieszkańców. Niewątpliwie najciekawsze było patrzenie na kormorana walczącego z rybą i... mewami

A było to tak:
Pływający samotnie kormoran upolował rybkę:

Rybka sprawiała trochę problemów, walczył z nią niemiłosiernie

w dodatku na widok mewy kormoran zanurkował ryzykując jej utratę.

"Wolę zgubić ją w wodzie niż oddać wygłodzonej mewie!" pomyślał i wypłynął dzielnie trzymając swoją zdobycz w dziobie
