Kiedy skończy się bezczelna mania nabijania kabzy operatorom telekomunikacyjnym

Usiłuję się dodzwonić do informacji podatkowej - a wygląda to tak, że najpierw jest, nie wiadomo po co, nagranie: "Nie odkładaj słuchawki" - jakbym wystukiwała numer tylko po to, zeby się natychmiast rozłączyć. Potem jest dłuższa przerwa, potem następne nagranie: "W trosce o wysoką jakość usług, bla bla bla, koszt połączenia bla bla bla"- przez minutę lub dłużej, po czym teoretycznie ma nastąpić połączenie, ale nic z tych rzeczy: Włącza się następne nagranie: "Wszyscy konsultanci są zajęci - proszę zadzwonić później" wyjątkowo aroganckim głosem. Żadnego tam: Proszę czekać, przepraszamy za zwłokę czy temu podobne. Nie, od razu "Zadzwoń później" czyli pocałuj nas w nos, odczep się, spadaj na drzewo ze swoimi pytaniami

Ja nawet rozumiem, że konsultanci mogą być zajęci, ale dlaczego agenda państwowa nie szanuje mojego czasu i pieniędzy

Dlaczego mam przez kilka minut wysłuchiwać tych nagranych bzdur, tylko po to, żeby na końcu usłyszeć - zajęte
