Artykuły, notatki i inne

Moderator: Lamika

Artykuły, notatki i inne

Postprzez kisiel1992 » sobota, 3 stycznia 2015, 12:01

#1 http://ornitologszczecin.blogspot.com/2 ... ejsza.html
Fragmenty mojego licencjatu "Obrączkowanie ptaków jako metoda poznania tras ich wędrówki"

#2 http://ekotrendy.pl/aktualnosci/skrzydlate-mysli
Co nieco z obozowego życia

#3 http://ornitologszczecin.blogspot.com/2 ... escie.html
Zimowe obrączkowanie ptaków na działce

#4 http://ornitologszczecin.blogspot.com/2 ... iczny.html
U Bazylego w Bielsku i w Krakowie

#5 http://ornitologszczecin.blogspot.com/2 ... jsciu.html
http://ornitolog.szczecin.pl/monitoring ... opomorskim

Podsumowanie obrączkowania w Świnoujściu i odczytane mewy wraz z ich historią odczytów
Ostatnio edytowano poniedziałek, 8 czerwca 2015, 09:03 przez kisiel1992, łącznie edytowano 4 razy
Avatar użytkownika
kisiel1992
 
Posty: 220
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 00:58
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Alicja » sobota, 3 stycznia 2015, 19:15

Kisielku :D wyobrażam sobie, że cała Twoja praca jest tak świetnie napisana jak zaprezentowany tu fragment :D dużo ciekawych rzeczy można się dowiedzieć, chociaż ja i tak nadal mam mieszane uczucia na temat obrączkowania ptaków.
P o z d r a w i a m
Obrazek
Avatar użytkownika
Alicja
 
Posty: 24117
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 12:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Artykuły, notatki i inne

Postprzez Sokolnik » niedziela, 4 stycznia 2015, 11:41

Alicjo - przez ręce przewinęło mi się już kilka tysięcy ptaków, a zmarło max kilka promili z tego i to głównie z przyczyn na które mieliśmy minimalny wpływ np. zawał serca czy przegrzanie (u drozdów o to dosyć łatwo). Natomiast dzięki takim badaniom poznaliśmy tak naprawdę od zera trasy przelotów różnych gatunków, co dało możliwość ich znacznie lepszej ochrony, a także edukacji ekologicznej mieszkańców Bliskiego Wschodu i Afryki (głównie prof. Busse i SEEN). Nie wspominając już o pobocznych korzyściach np. prowadzone przez nas rokroczne monitoringi nad jez. Rakutowskim podczas obozowania itd. :)
"Przegrana nie jest naturalną częścią gry" - Magnus Carlsen
Avatar użytkownika
Sokolnik
 
Posty: 233
Dołączył(a): poniedziałek, 23 lipca 2012, 19:52
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Postprzez Alicja » niedziela, 4 stycznia 2015, 22:22

Sokolniku :D ja napisałam, że "mam mieszane uczucia ..." a nie, że jestem przeciwna obrączkowaniu (kłania się czytanie ze zrozumieniem). Nurtuje mnie natomiast, nie odsetek ptaków ginących podczas akcji, lecz np. zasadność obrączkowania malutkich ptaszków, które nie udają się w dalekie podróże. Po pierwsze - maleńką obrączkę trudno jest znaleźć w lesie/w trawie/na polu a zatem monitoring pod kątem długości życia nie zawsze jest celowy ... a po drugie - obrączka ma swoją wagę, nawet niech to będzie mniej niż 1 gram. O tyleż mniej codziennie (o kilka ziarenek) ptaszek musi zjeść, żeby moc swobodnie utrzymywać się na swoim pułapie w przestworzach. Oczywiście, że są gatunki/podgatunki, które trzeba monitorować, chociażby po to, żeby wiedzieć z kim się łączą i gdzie gniazdują. Czy jednak jest to konieczne non stop? Znamy już przecież drogi przelotów bocianów a nadal fundujemy im obrączki i nadajniki. Czy nie można by powtórzyć eksperymentu np. za 10-20 lat i tylko sprawdzić, co się zmieniło?

Jest jeszcze jeden problem. Jak to jest, że dla celów obrączkowania można ptaka złapać w sieć lub wyciągnąć z gniazda a jeżeli zdarzy się, że monitorowany ptak choruje w gnieździe, to nie można mu pomóc, bo "natura rządzi się swoimi prawami" :?: :evil:
P o z d r a w i a m
Obrazek
Avatar użytkownika
Alicja
 
Posty: 24117
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 12:57
Lokalizacja: Warszawa

Re:

Postprzez Sokolnik » poniedziałek, 5 stycznia 2015, 10:37

Alicja napisał(a):(kłania się czytanie ze zrozumieniem)


Ale na cóż takie docinki? :)

O jakie gatunki akurat chodzi? Bo ciężko mówić ogółem :) Czasami na obozach łapią się ptaki, które potencjalnie są osiadłe lub lecą trasami, gdzie jest mała szansa na ich ponowne odczytanie, wtedy często pojawiają się uwagi, że to zmarnowane 20gr na obrączkę, jednak z powodu badań statystycznych każdego ptaka trzeba "spisać". Na dodatek (co ważne!) - bywają ptaki jak świstunka żółtawa (Ph. inornatus) czy inne tego pokroju, które b. nielicznie, lecz rokrocznie, pojawiają się jesienią na polskim wybrzeżu. Polskie stacje łapią ok. 5-10 inornatusów na rok i mówi się, że to ptaki "na straty", ponieważ najzwyczajniej im się coś pomyliło i poleciały w złą stronę (ze Skandynawii na poł-zach. zamiast na poł-wsch.). Tak samo mówi się o innych różnych rzadkich ptakach. Tymczasem, wiosną tego roku na AB złapała się samica pokrzewki wąsatej (S. cantillans) z plamą lęgową, czyli mimo zupełnie błędnego miejsca pobytu, znalazła partnera i przystąpiła do lęgów! Ale tu trochę zboczyłem z tematu, bo mówiłaś o osiadłych ptakach. Tak jak mówiłem - takich ptaków z pewnością nie obrączkuje się celowo, ale jak już wpadną, to trzeba je zaobrączkować z powodów "kronikarskich". Co do wagi - nigdy nie spotkałem się jeszcze z drastycznym spadkiem otłuszczenia u ptaka złapanego ponownie po kilku dniach od zaobrączkowania... Bociany akurat są ptakami, które zostały zbadane już dosyć dokładnie, acz nadal jest sporo niewiadomych, lecz gros gatunków ma naprawdę mizerne wyniki w kwestii badań tras wędrówek... Nawet te najbardziej popularne np. rudzik czy kapturka mają minimalny stosunek wiadomości powrotnych do całkowitej ilości zaobrączkowanych ptaków.

A na ostatnie pytanie już nie potrafię odpowiedzieć, bo to osobista ocena każdego z nas :)
"Przegrana nie jest naturalną częścią gry" - Magnus Carlsen
Avatar użytkownika
Sokolnik
 
Posty: 233
Dołączył(a): poniedziałek, 23 lipca 2012, 19:52
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re:

Postprzez kisiel1992 » poniedziałek, 5 stycznia 2015, 11:13

Alicja napisał(a): zasadność obrączkowania malutkich ptaszków, które nie udają się w dalekie podróże


TO ja to sprostuję
KULING utworzył "Akcję Karmnik", czyli przywiązanie ptaków do karmnika. Było już 7 sezonów łapania ptaków, a ludzie łapią jakiś odsetek ptaków zaobrączkowanych kilka lat temu w tym samym miejscu

Podobnie jest z łabędziami. Sam odczytałem w Kołobrzegu obrączkę na łabędziu z 1999 roku (jak dobrze pamiętam) i przez ten czas ruszył się z miejsca obrączkowania o 5km na zbiornik na lęgi.

Co do obrączkowania to jak napisał Sokolnik, że dzięki obrączkowaniu ptaków można poznało się trasę ich przelotów. Ale jest jedno ale: nie każdy osobnik zostanie złapany i ponownie skontrolowany. Np trzeba ponad 300 sikorek zaobrączkować, żeby dostać jakąś wiadomość z dalszej odległości. W przypadku innych ptaków taka liczba to 1000.

Najlepiej byłoby zakładać nadajniki satelitarne, ale to są bardzo wysokie koszty.
Avatar użytkownika
kisiel1992
 
Posty: 220
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 00:58
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Alicja » poniedziałek, 5 stycznia 2015, 19:14

Sokolniku :D Kisielku :D dziękuję Wam za kolejną dawkę wiedzy i za rzetelną ocenę działalności obrączkarzy :)
P o z d r a w i a m
Obrazek
Avatar użytkownika
Alicja
 
Posty: 24117
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 12:57
Lokalizacja: Warszawa

Re: Artykuły, notatki i inne

Postprzez kisiel1992 » wtorek, 6 stycznia 2015, 12:38

Jakbyś miała jakieś pytania, to pisz :)

Znalazłem kiedyś stronę z ptasimi rekordami życia. Jak trafię na nią jeszcze raz, to wrzucę :p
Avatar użytkownika
kisiel1992
 
Posty: 220
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 00:58
Lokalizacja: Szczecin

Re: Artykuły, notatki i inne

Postprzez kisiel1992 » piątek, 30 stycznia 2015, 14:25

Avatar użytkownika
kisiel1992
 
Posty: 220
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 00:58
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Alicja » piątek, 30 stycznia 2015, 20:19

To są przeżycia, które się wspomina latami :D
P o z d r a w i a m
Obrazek
Avatar użytkownika
Alicja
 
Posty: 24117
Dołączył(a): wtorek, 24 lipca 2012, 12:57
Lokalizacja: Warszawa

Następna strona

Powrót do Nauka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość