Przed kilkoma minutami wyjrzałam przez okno: na polu [krakowskie

] już się ściemniało, ale zobaczyłam, że na drzewie rosnącym niedaleko bloku coś się poruszyło - to dzięcioł zielony ostukiwał jeszcze pień

Zanim odleciał, zdążyłam zrobić zdjęcie.
Za ciemno i za daleko na mój aparat, więc zdjęcie słabe, ale coś tam widać

