SINHAYA

przez **Maciek** » środa, 16 kwietnia 2014, 14:59

Stary przyleciał około 15:45, posiedzi trochę na żerdce i odlatuje. Zobaczymy co będzie dalej

przez **Ciuciek** » środa, 16 kwietnia 2014, 15:03

Zamiast ciągle powątpiewać, trzymajcie kciuki

to jest jedyna szansa dla tej pary na młode.

przez **Alicja** » środa, 16 kwietnia 2014, 15:53

Mam nadzieję, że tata Franio poleciał coś upolować

mały tymczasem schował się w kąciku poza kamerką

przez **Mirtusz** » środa, 16 kwietnia 2014, 16:05

Poleciał, Alicjo, przyniósł szpaczka, oskubał go i zostawił małemu, który próbuje samodzielnie napocząć posiłek.
Obrazek

przez **Sokolnik** » środa, 16 kwietnia 2014, 16:08

Ciuciek, trochę nie rozumiem. Przecież po takim eksperymencie ptaki już chyba nie przystąpią do lęgów...?

przez **Lamika** » środa, 16 kwietnia 2014, 16:31

Ciekawe, czy pisklak coś dla siebie uskubał :?:

Widać było, że liczył na karmienie z dzioba do dzioba :roll:

przez **Alicja** » środa, 16 kwietnia 2014, 16:45

Mały już dobrał się do mięska ale Franek-Paskuda zabrał mu szpaczka

mały aż zapiszczał ze złości i bezsilności

przez **Sokolnik** » środa, 16 kwietnia 2014, 16:53

Karmi teraz z dzioba do dzioba

przez **Alicja** » środa, 16 kwietnia 2014, 16:58

Rewelacja

A jednak to dobry tata

przez **Mirtusz** » środa, 16 kwietnia 2014, 16:59

Franek wrócił z posiłkiem i rozpoczął karmienie

Karmi chętnie, mały je z apetytem. Fragment z karmienia:
https://www.youtube.com/watch?v=5k-qzfFMdgI

Sokoły wędrowne - Warszawa Bielany - 2014