Pozazdrościłam Joli i też postanowiłam zaprosić Lorda na sesję zdjęciową na śniegu

Rano spotkaliśmy męża pani dozorczyni odgarniającego śnieg nawiany na chodnik.Takiej okazji do zabawy Lord nie mógł ominąć

Zaczął głośno dopominać się o porcję białego puchu

Ponieważ skakał,więc zdjęcie jest poruszone

A tak wygląda szczęśliwy pies zasypany śniegiem

c.d.n.